Galeria Narodowa w Londynie

Tadeusz Deptuła

 

książka Galeria Narodowa w Londynie

Na lato tego roku National Gallery w Londynie zaplanowała po raz pierwszy wystawienie dzieła polskiego artysty. Gdyby nie pandemia koronawirusa, to można by tam było podziwiać jeden z najsłynniejszych obrazów Jana Matejki  - „Astronom Kopernik, czyli rozmowa z Bogiem”. Namalowany w 1873 roku z okazji przypadającej wówczas 400. rocznicy urodzin uczonego zwykle zdobi aulę Collegium Novum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wystawę tę, jak i inne wydarzenia w muzeum, przełożono na lepsze czasy.

Na razie z obrazem i jego historią można się zapoznać na stronie internetowej galerii, gdzie znajduje się ogromna ilość informacji: wykłady, filmy, wystawy wirtualne, opisy renowacji obrazów itp. Rządowa instytucja realizuje w ten sposób program edukacyjny dla szerokiej rzeszy odbiorców, dla którego została powołana prawie 200 lat temu.

W normalnych czasach położoną w północnej części Trafalgar Square National Gallery odwiedza rocznie ponad 6 milionów osób. W 2019 r. było to siódme najczęściej odwiedzane muzeum na świecie i żelazny punkt każdego programu zwiedzania Londynu. Nie bez znaczenia jest fakt, że wstęp -  tak, jak w wielu innych państwowych brytyjskich muzeach - jest wolny. Płatne są tylko niektóre wystawy okresowe. Można tu podziwiać kolekcję  ponad 2300 dzieł malarstwa, głównie zachodnioeuropejskiego z lat 1250–1900, stanowiących często kamienie milowe w historii sztuki. Znajdziemy tu takich mistrzów, jak: Leonardo da Vinci, Rembrandt van Rijn, Vincent van Gogh, Tycjan, Sandro Botticelli, Rafael Santi, El Greco, Jan van Eyck, Claude Monet, Diego Velasquez, Pierre-Auguste Renoir, Poussin, Cézanne, Constable, Turner.

Na początku XIX wieku Londyn był jedyną ważną stolicą europejską nieposiadającą państwowych zbiorów sztuki. W innych krajach kolekcje należące do władców zostały na różne sposoby znacjonalizowane, natomiast brytyjska Kolekcja Królewska z główną siedzibą w Pałacu Buckingham do dziś pozostaje prywatną własnością monarchy. Dwa wieki temu grupa światłych obywateli postulowała utworzenie finansowanej przez państwo galerii obrazów, argumentując, że brytyjska szkoła malarstwa będzie mogła się rozwijać tylko wtedy, gdy będzie miała dostęp do kanonu malarstwa europejskiego. Początkowo próby realizacji tej inicjatywy spełzały na niczym. Rząd brytyjski miał okazję kupić kolekcję sir Roberta Walpole'a, lecz w całości nabyła ją Katarzyna Wielka (pisaliśmy o tym w artykule o Ermitażu w Sankt Petersburgu). Odrzucona została także oferta zakupu kolekcji pierwotnie przygotowanej dla króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, zanim III rozbiór w 1795 roku zakończył polską niepodległość.  W 1823 roku na rynku pojawiła się kolekcja 38 obrazów Johna Juliusa Angersteina. Ten urodzony w Rosji bankier dorobił się majątku na handlu niewolnikami i ubezpieczeniach. Zgromadzona przed jego śmiercią kolekcja składała się z dzieł artystów włoskich, w tym prac Rafaela, monumentalnego ołtarza Sebastiano del Piombo Wskrzeszenie Łazarza (dziś jest on oznaczony jako NG1 - pierwszy obraz w galerii witający widzów w westybulu) oraz mistrzów holenderskich, flamandzkich i angielskich. Wówczas malarz krajobrazów i znakomity kolekcjoner sztuki, sir George Beaumont, obiecał przekazać narodowi 16 obrazów pod warunkiem zakupu kolekcji zmarłego bankiera oraz zapewnienia właściwych warunków ekspozycji i konserwacji połączonych zbiorów. Niespodziewana spłata zadłużenia wojennego przez Austrię ostatecznie skłoniła Izbę Gmin do zakupu kolekcji Angersteina za kwotę 57 000 funtów.

Galeria Narodowa mieszcząca się początkowo w dawnej kamienicy Angersteina pod numerem 100 Pall Mall została otwarta dla zwiedzających w dniu 10 maja 1824 r. Do obrazów Angersteina dołączyły w 1826 r. te z kolekcji Beaumonta, a 5 lat później 35 dzieł podarowanych przez wielebnego Williama Holwella Carra.

Wkrótce okazało się niezbędne wybudowanie godnego tego celu budynku. 9 kwietnia 1838 roku otwarto galerię w obecnym miejscu, która jednak z powodu wielu architektonicznych kompromisów i oszczędności nie przypadła londyńczykom do gustu. Gmach zaprojektowany przez Williama Wilkinsa stał się obiektem powszechnych kpin. Szybko też okazał się zbyt mały dla zbiorów ciągle powiększających się dzięki kolejnym darowiznom, zapisom testamentowym i zakupom. Część dzieł brytyjskich artystów można było przenieść do otwartej w 1897 roku National Gallery of British Art, zwanej na cześć fundatora Tate Gallery (dziś Tate Britain).

23 sierpnia 1939 r. National Gallery została zamknięta, a ewakuowane dzieła ostatecznie spoczęły w sztolni nieczynnego kamieniołomu Manod. Budynek galerii został trafiony dwiema bombami. Na szczęście nie uczyniły one wielkich szkód. W czasie wojny odbywały się w nim recitale znanych artystów, a zapoczątkowany w 1940 r. program wystawowy „Obraz miesiąca” kontynuowany jest do dziś.  

Po wojnie zbiory dalej powiększano. Toczyły się też dyskusje o kolejnych projektach rozbudowy. Ultranowoczesną propozycję z początku lat osiemdziesiątych zmiażdżył książę Karol, porównując ją do „potwornego czyraka na twarzy ukochanego i eleganckiego przyjaciela”. Ostatecznie w 1991 roku zbudowano skromne, postmodernistyczne zachodnie skrzydło Sainsbury (nazwa od nazwiska fundatorów, lorda Sainsbury i jego rodziny) przeznaczone dla kolekcji malarstwa włoskiego z XIII, XIV i XV wieku oznaczonej jako strefa niebieska. Oprócz artystów z Florencji, Wenecji, Sieny czy Mediolanu są tu też prace Jana van Eycka ze słynnym Portretem Arnolfinich czy tryptyk Hansa Memlinga Matka Boska z Dzieciątkiem, aniołami, świętymi i donatorami (skojarzył się mi natychmiast z Sądem Ostatecznym ze zbiorów Muzeum Narodowego w Gdańsku).

W strefie czerwonej króluje renesans i dojrzały manieryzm reprezentowane przez Złożenie do grobu Michała Anioła, Portret damy Tycjana, Początek Drogi Mlecznej Tintoretta, Chrystus wypędzający przekupniów ze świątyni El Greco (jego Św. Franciszka możemy podziwiać w Muzeum Diecezjalnym w Siedlcach), a także Paolo Veronese, Hansa Holbeina, Pietera Bruegla…

Strefa pomarańczowa poświęcona jest barokowi, a na szczególną uwagę zasługują płótna Caravaggio, van Dycka, Rembrandta, Rubensa i Velázqueza. Wśród nich dość nieoczekiwanie pojawiają się dwa dzieła Turnera, które zgodnie z życzeniem artysty mają wisieć pomiędzy pracami Claude'a Lorraina.

Zieloną wypełniają obrazy rokokowe i XIX-wieczne z impresjonistami i postimpresjonistami. Obok płócien van Gogha, Moneta, Cézanne, Constable'a, Turnera, Gainsborough można tu także zobaczyć widoki Wenecji namalowane przez Giovanniego Antonio Canaletta i dwie prace jego siostrzeńca, Bernardo Belotto, który malował Warszawę.

Chronologiczny układ obrazów w galerii znalazł odzwierciedlenie w albumie MUZEUM NARODOWE W LONDYNIE. Ta ponad 600-stronicowa publikacja przygotowana została przez: Augusto Gentili, Williama Barchmana i Lindę Whiteley, wybitnych specjalistów z zakresu historii sztuki, wykładowców uniwersytetów m.in. w Wenecji i Oksfordzie. Dzieła prezentowane na ponad 550 kolorowych ilustracjach przeplecionych 25 esejami przedstawiają najważniejsze prądy i momenty zwrotne w historii malarstwa zachodniego na przestrzeni 7 wieków. To cenne źródło wiedzy dla miłośników sztuki zawiera ponadto: biogramy i indeks artystów, indeks obrazów i bibliografię. Można w nim znaleźć wszystkie obrazy, o których wyżej wspomnieliśmy lub pokazaliśmy na ilustracjach.



JESTEŚMY CZŁONKIEM
POLSKIEJ IZBY KSIĄŻKI

Zapisz się do newslettera
i bądź na bieżąco!